Witaj
Tak by to wyglądało mniej więcej jak napisałeś, z tym że widzę tutaj parę potencjalnych problemów:
- czym kleimy zapałki i czym koloryzujemy- jeśli do koloryzowania użyjemy np. bejcy lub innego środka na bazie wody to użycie wikolu
może spowodować reakcje z kolorem i barwienie sąsiedniej zapałki. Lepiej użyć wtedy kleju polimerowego (albo innego dostępnego na bogatym rynku klejów do drewna). P
- w kwestii szlifowania - pamiętajmy, że szlifowanie to - jakby nie patrzeć - zdarcie pewnej warstwy zapałki - na oko ok. 30-70% jej grubości. Jeśli zastosujesz swój pomysł to szlifując zedrzesz te stemple, więc efekt będzie raczej słaby. Do tego farba wbija sie w papier ścierny i prawdopodobnie rozmazesz sobie ją na całej ścianie.
Jeśli zrezygnujemy ze szlifowania to ciezko będzie uzyskać efekt prościutkiej ściany.
Jeśli chcemy szlifować to proponuje:
1. Szlifujemy każdą zapałkę z każdej strony przez koloryzowaniem a następnie to jak napisałeś - tutaj kwestia prawidłowego przyklejenia zapałek będzie miała duże znaczenia dla schludności modelu.
2. Robimy taki model domku, szlifujemy do prostej gładkiej powierzchni, następnie całośc koloryzujemy głownym kolorem, reszta jak napisałeś. W tym przypadku widzę pewien problem, mianowicie przyklejone zapałki klejem, który gdzieś się delikatnie rozleje mogą się nie pokoloryzowac (np. bejcą).
Twój sposób można zmodyfikować używając taśmy papierowej przyklejonej do pokoloryzowanej ściany i wycinając takie cegiełki skalpelem i zwyczajnie je pomalować. Oczywiście podkład musiałby by np. z lakieru albo lakierobejcy by nic się nie rozlewało.
Jednak tutaj wchodzi w kwestie samego malowania, w której nie mam doświadczenia. Zapewne każdy modelarz bawiący się w plastikach albo papierze mógłby więcej powiedzieć niż ja:)
Jedyne modele, w których bawiłem w koloryzowanie, to ten pojazd na banerze po prawej i poniższy jegomość,
[attach=1]
http://modele.tawerna.biz/mroczny-rycerz/ Robiłem to zwykłym markerem wodoodpornym a i tak te białe miejsca mi się potwornie brudziły lub tusz przenikał zapałki.
To tak na gorąco, temat jest ciekawy i proponuje zwyczajnie spróbować się pobawić potestować i przedstawić wyniki
Sam niedługo będę wykonywał model, którym będę zmuszony do barwienia zapałek, więc chętnie wymienię się doświadczeniami.
Pozdrawiam